Styl eklektyczny jest ryzykowny.  Dość łatwo można zmienić go we wnętrzarski koszmar. Z drugiej strony, przemyślany styl eklektyczny kusi swoją wyjątkowością, pomaga też aranżować antyki tak, by te zamiast tworzyć „muzealny klimat”, wdzięczne wpisywały się we współczesne wnętrza. Jak się do niego zabrać, by w pełni wykorzystać jego potencjał i uniknąć aranżacyjnych błędów?

pexels-photo-271753

1. Zadbaj o spójną oprawę

W każdej aranżacji spójne wykończenie wnętrz jest ważne. W przypadku wnętrz eklektycznych to szczególnie istotne, bowiem „tło”, czyli ściany i podłogi powinny tonować aranżację, pozostawiając miejsce na łączenie różnych mebli i dodatków. Dlatego jeśli podobają nam się drewniane parkiety, postawmy na jeden wzór w całym mieszkaniu – np. na jodełkę. Drewniany parkiet zestawiajmy tylko z jednym rodzajem nawierzchni – np. płytkami w szachownicę czy marmurem. Podobnie ze ścianami: nie ma nic złego w ozdobieniu ich klasyczną sztukaterią czy malowaniu je na kilka kolorów. Dokładajmy jednak starań, by ściany w całym mieszkaniu harmonijnie się ze sobą łączyły, a wybrane przez nas kolory były raczej stonowane, a nie krzykliwe.

pexels-photo-271743

Styl eklektyczny szczególnie dobrze wygląda we wnętrzach wykończonych:

  • klasycznie – dominują w nich jasne ściany, dekorowane oszczędną sztukaterią i piękne, drewniane podłogi
  • industrialnie– królują tu surowe ściany, odkryta cegła, beton, szkło i elementy metalowe, które doskonale podkreślają dekoracyjne antyki
  • minimalistycznie – taka neutralna baza pozostawia ogromne pole do łączenia mebli w różnych stylach

2. Ogranicz style

Styl eklektycznych do łączenie różnych stylów w ramach jednej aranżacji. Dobrze jednak, by te „różne style” zamknęły się w liczbie dwóch, z czego jeden będzie wiodącym, a drugi uzupełniającym. Dlaczego? W ten sposób łatwiej uniknąć wrażenia totalnego chaosu w czterech ścianach. To też dobra opcja dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z eklektycznymi wnętrzami. Jakie style najprościej łączyć? Idealnymi stylami-bazami są wyżej wspomniane: styl klasyczny, industrialny i minimalistyczny. Ze względu na ich oszczędny charakter, z powodzeniem możemy je łączyć np. ze stylami ludwikowskimi czy Art Deco. Dobrze korespondują ze sobą też style, które mają wspólny mianownik, np. tworzą go antyki o klasycznych formach albo wyróżnia je podobny klimat. Takie połączenia to np. styl klasyczny i kolonialny, albo shabby chic i styl prowansalski.

pexels-photo-262048

3. Moc tkwi w dodatkach

Antyki zachwycające kunsztowną ornamentyką i nowoczesne wyposażenie i/lub antyki w innym stylu najlepiej łączą dodatki. To one sprawiają, że nasza aranżacja nabiera spójności, charakteru i staje się „jakaś”.  Szukajmy takich elementów wnętrz, które będą ciekawie korespondowały z naszą „bazą”: na zasadzie kontrastów lub przeciwnie, wspólnego mianownika. Nasza aranżacja to romantyczny i szykowny styl francuski, którego bazą są eleganckie ludwiki? Wprowadźmy do tego współczesne grafiki, które dodadzą wnętrzom nowoczesności oraz piękny, kryształowy żyrandol. W salonie ustawiliśmy obok siebie nowoczesne sofy i antyczne fotele? Dodajmy do tego dywan, który poprzez kolory, rodzaj tkanin czy faktur połączy meble z różnych epok. Nie bójmy się wprowadzać w nasze cztery ściany zasłon, pledów, poduszek: takie drobne elementy potrafią odmienić zupełnie charakter aranżacji. Jeśli w naszych wnętrzach dominują masywne i dekoracyjne antyki, postawmy na lżejsze dodatki – szkło, porcelanę. A jeśli nasze sprzęty są raczej surowe w formie i ozdobach, wzbogaćmy wnętrza o elementy dekoracyjne. To właśnie dodatki są najlepszą przestrzenią na aranżacyjne szaleństwa: jeśli coś pójdzie nie po naszej myśli, możemy schować je do szafy. Popełniając błędy aranżacyjne w doborze dekoracji raczej nie stracimy majątku, dodatkowo „naprawa” takich błędów nie wymaga remontów.