Lata 60. nigdzie się nie wybierają, a ogromna popularność takich stylów jak mid-century modern czy styl skandynawski jest na to doskonałym dowodem. Przyglądając się aranżacjom z tej barwnej dekady, warto zwrócić uwagę przede wszystkim na fotele i krzesła.

1

źródło: Depositphotos

Dlaczego? Bo w latach 60. to właśnie one stawały się najbardziej wyrazistym (i nierzadko najbardziej szalonym) elementem wnętrz. Choć projektanci odwracali się w stronę bardziej funkcjonalnych rozwiązań, krzesła i fotele wciąż pozostawały polem do eksperymentów – z materiałami, kolorami i kształtami.

Przyjrzyjmy się nieco dokładniej trendom dominującym w latach 60. i rzućmy okiem na najbardziej charakterystyczne projekty krzeseł i foteli z tego niezwykle interesującego okresu.

Psychodeliczne USA, funkcjonalistyczna Europa

2

źródło: Depositphotos

W Stanach Zjednoczonych lata 60. przyniosły aranżacjom nieco więcej powagi, choć projektanci nie odchodzili jednak zbyt daleko od barwnego szaleństwa z połowy XX wieku. Przenikające z Europy minimalistyczne i modernistyczne trendy mieszały się z psychodelicznymi, hipisowskimi inspiracjami. Na wyobraźnię projektantów wpłynął również wyścig kosmiczny, obradzając futurystycznymi lampami, geometrycznymi wzorami i wyrazistymi kontrastami.

Europejczycy zdawali się być bardziej zachowawczy. Projektanci porzucali artystyczne wizje, kierując się raczej w stronę myśli inżynieryjnej. Skupiali się więc przede wszystkim na potrzebach użytkowników, na pierwszym miejscu stawiając wygodę, ergonomię i trwałość. Forma miała być podporządkowana funkcji. Podczas gdy Amerykanie prześcigali się w wymyślaniu kosmicznych kształtów, na Starym Kontynencie coraz popularniejszy stawał się skromny i minimalistyczny styl skandynawski.

Nie znaczy to jednak, że europejskim projektantom zupełnie brakowało nuty szaleństwa. Wręcz przeciwnie – opracowywano nowe metody produkcji z materiałów sztucznych, dające jeszcze większe możliwości eksperymentowania z tradycyjnymi formami.

Nie tylko Chierowski

Choć lata 60. w Polsce kojarzą się przede wszystkim z szarą i ponurą rzeczywistością PRL-u, tę dekadę śmiało można określić jako okres twórczego rozkwitu. Gdy w połowie lat 50. zrezygnowano z kurczowego trzymania się doktryny socrealizmu, swoją kreatywność wreszcie mogło uwolnić nowe pokolenie projektantów.

Ich wyobraźnia podporządkowana była jednak dominującej wówczas w całej Europie myśli funkcjonalistycznej. Trzeba się było również dostosować do ograniczonych możliwości produkcyjnych polskich fabryk oraz pamiętać o tym, by meble dobrze wykorzystywały przestrzeń – większość Polaków mieszkała przecież w ciasnych przydziałowych mieszkaniach.

Projekty ze świata

3

Panton Chair, źródło: Wikimedia Commons

Panton Chair – jeden z najpopularniejszych mebli na świecie, który doczekał się setek naśladowców. Pomysł krzesła wykonanego z pojedynczego kawałka plastiku narodził się w głowie projektanta Vernera Pantona po wizycie w fabryce produkującej wiadra i kaski ochronne. Duńczyk ukończył swoje dzieło (często nazywane również krzesłem “S” – niewątpliwie przypomina kształt tej litery) w 1967 r., choć po drodze napotkał na niemałe przeszkody. Przez długi czas żadna fabryka nie chciała bowiem podjąć się produkcji tak nietypowego i skomplikowanego projektu. W końcu krzesło powstało pod skrzydłami uznanej szwajcarskiej firmy Vitra, która ma je w swojej ofercie do dziś.

4

krzesła Polyside Chair, źródło: Wikimedia Commons

Polyside Chair – to krzesło to niekwestionowany klasyk designu lat 60. Zaprojektowane przez Robina Daya, swoją nazwę zawdzięcza mieszance krzemki i krzemu polikrystalicznego, z której został wykonane. Dzięki wykorzystaniu sztucznych materiałów było niezwykle tanie w produkcji, co w połączeniu z futurystyczną formą i wieloma wariantami kolorystycznymi zadecydowało o jego ogromnej popularności. Przez lata Polyside Chair zagościł w setkach tysięcy domów, a inspiracje brytyjskim projektem bez trudu można zobaczyć również we współczesnych meblach. W 1967 r., cztery lata po premierze, Robin Day wypuścił także wersję z podłokietnikami – Polypropylene Armchair.

5

Fotel 620, źródło Photobucket

Fotel 620 – zaprojektowany w 1962 r. przez Dietera Ramsa, idealnie odzwierciedla motto tego słynnego niemieckiego projektanta: “mniej, ale lepiej”. Surowy i minimalistyczny fotel 620 nie miał urzekać stylem (choć nie można odmówić mu elegancji), ale trwałością, wygodą i funkcjonalnością. Konstrukcję bez trudu można było przekształcić w… kanapę! Wystarczyło jedynie odkręcić boczny panel i dostawić drugi fotel. Skupiając się na potrzebach użytkowników i wykorzystując niezwykle wytrzymałe materiały wysokiej jakości, Dieter Rams stworzył mebel, który jak żaden inny odzwierciedla inżynieryjną myśl lat 60.

Projekty z Polski

6

Fotel 366, źródło: Kamil Antosiewicz Monika Powalisz / flickr.com / CC BY 2.0

Fotel 366 – projekt Józefa Chierowskiego śmiało można dziś nazwać legendą polskiego wzornictwa. Wystarczy rzucić okiem na portale z ogłoszeniami, gdzie “stary Chierowski” potrafi osiągnąć naprawdę zawrotne ceny. Kojarzy go niemal każdy – z domu dziadków, targów staroci czy knajp i klubów. Zgrabny, wygodny i niezwykle prosty fotel 366 doskonale pasował do różnych wnętrz, szturmem zdobywając PRL-owskie mieszkania, gabinety i kawiarnie. Ponad pół wieku później mebel nadal cieszy się uznaniem miłośników dobrego designu, a dzięki staraniom firmy 366 Concept dziś znów jest w produkcji.


9

Krzesło 200-190, źródło: Kopalnia Designu

Krzesło 200-190 – podczas gdy Verner Panton i Robin Day eksperymentowali z tworzywami sztucznymi, Rajmund Teofil Hałas ze względu na stosunkowo niewielkie możliwości produkcyjne był ograniczony jedynie do drewna. Nie przeszkodziło mu to jednak w zaprojektowaniu jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich mebli. Produkowane przez Paczkowskie Fabryki Mebli “Hałasy” ze swoimi opływowymi i organicznymi kształtami było naprawdę wygodne, a przy tym nie zabierało wiele miejsca – co w ciasnych mieszkaniach było niewątpliwą zaletą. Wzorowana na duńskich projektach konstrukcja z bukowej, lakierowanej ramy obitej tapicerką dziś znajduje zastosowanie również w nowoczesnych wnętrzach, przybierając różne barwy i wzory.

10

Krzesło A-5910, źródło: mojekrzesla.pl

Krzesło A-5910 – to krzesło, które zdaniem wielu stanowiło nadwiślańską odpowiedź na styl skandynawski (choć znawcy wzornictwa widzą w nim jednak wariację na temat tzw. krzeseł windsorskich) Za jego projekt odpowiada Marian Grabiński, który na początku lat 60. współpracował zresztą ze szwedzką IKEĄ. Odznaczające się wyjątkowo lekką sylwetką krzesło A-5910 to dziś mebel kultowy, który do dziś produkowany jest w fabryce Fameg w Radomsku.