Zwykle to w salonie toczy się życie rodzinne i towarzyskie. To także miejsce, gdzie wypoczywamy od pracy i innych obowiązków. Salon jest również pokojem „reprezentacyjnym”, gdzie zapraszamy gości. Tym samym to ważne, aby domownicy czuli się w nim dobrze: zarówno pod względem estetyki, komfortu jak i funkcjonalności. Co jednak w sytuacji, kiedy nasz salon zaczyna nas nudzić, a my nie chcemy wydawać fortuny na jego metamorfozę? Poniżej przedstawiamy trzy propozycje jak odmienić ten ważny pokój bez przeprowadzania generalnego remontu i bez wydawania na to wszystkich oszczędności.

1. Rośliny – piękne i zdrowe

Za oknami, szaro, zimno i smog. Co zrobić, by we własnym salonie zapomnieć o mało przyjaznej aurze i pooddychać zdrowszym, nawilżonym powietrzem? Kupić rośliny! Tradycjonaliści mogą wybrać paprocie: klasyczne i nienachalne. Osoby śledzące trendy, szalenie popularne ostatnio monstery, które nawiązują do stylu PRL-u, a także uczynią z naszego mieszkania namiastkę tropikalnej dżungli. Minimaliści i esteci mogą postawić na efektowne drzewka bonzai. A osoby, które nie są zbyt systematyczne: na różnorodne kaktusy.

close-up-color-exotic-1439978

Fot. Monstera

2. Oświetlenie – efektownie poprawi nastrój

Nasze położenie geograficzne niestety nie rozpieszcza nas nadmiarem światła słonecznego. A przecież brak światła negatywnie odbija się na naszym samopoczuciu, a nawet zdrowiu. Sprawny zatem, aby nasz salon nawet w krótkie, listopadowe czy grudniowe dni wypełniało naturalne światło. Pomoże nam w tym oświetlenie sufitowe. A wieczorami zadbajmy o ciepłe światło punktowe w postaci lamp, lampek, kinkietów czy dekoracyjnych świec, które nadadzą pomieszczeniu przytulny charakter. Dobrym pomysłem na wzmocnienie światła i jednocześnie na optyczne powiększenie wnętrz jest zamontowanie w salonie luster. Zadbanie o odpowiednią oprawę świetlną wpłynie pozytywnie na nasz nastrój, pomoże wydobyć z naszych wnętrz piękne detale oraz sprawi, że te będą wyglądać na przestronniejsze.

kinkiety

Fot. Kinkiety

3. Ściany – z wyrazistym akcentem

Malowanie ścian oznacza zwykle niemałą dezorganizację życia domowników i ogromny bałagan. Jeśli jednak nasze ściany nie wymagają odświeżenia tylko drobnej zmiany, warto zamiast malowania postawić na wyrazistą tapetę lub panele: np. tylko na jednej ścianie. Taki zabieg może całkowicie zmienić charakter wnętrz i nie wymaga tyle pracy, co malowanie. Alternatywą są dzieła sztuki: grafiki czy obrazy. Te staną się niebanalną dekoracją wnętrz, a może nawet doskonałą inwestycją?

obraz

Fot. Obraz „Portret” Stanisław Ignacy Witkiewicz