Od wielu lat modne są wnętrza, które wyglądają jakby ich motywem przewodnim były bezpieczne rozwiązania. Oczywiście słowo „bezpieczne” zamieniane jest na takie określenia jak ponadczasowe, designerskie, minimalistyczne. Jakie to wnętrza? I czy warto poszukać swojej drogi?

Bezpieczny styl we wnętrzach, czyli…

Na przykład styl skandynawski, minimalistyczny, industrialny. Chociaż pozornie są diametralnie różne, opierają się na podobnych schematach: surowych formach mebli, ergonomii biorącej górę nad estetyką, designerskich dodatkach, które widzimy w wielu katalogach wnętrz i oczywiście kolorystyce, która wydaje się nieco asekuracyjna, a dominują w niej beże, biele, czernie czy szarości. W takich aranżacjach nie ma nic złego.  Ale może warto wyjść poza utarte ramy i postawić na coś innego, swojego. Na co?

Wychodząc poza schemat

Jak wyjść poza trendy prezentowane w magazynach? Jak przełamać wdzięczną, ale jednak przewidywalną klasykę?

Szaleństwo zaklęte w kolorach

Biel, czerń, luksusowe złoto, baza w postaci szarości, a w ostateczności niemal ekstrawagancki pudrowy róż. Tak zwykle urządzane są współczesne wnętrza. A gdyby tak odrobinę puścić wodzę fantazji i w akcentach postawić na żywe i oryginalne kolory? Turkusowy, granatowy, błękitny, wypłowiały zielony czy fuksjowy? Dzięki takiemu zabiegowi nasze 4 ściany zyskają zupełnie inne oblicze, staną się bardziej „nasze”, a gdy tylko uznamy, że mocne kolory nas męczą, będziemy mogli wrócić do spokojniejszych kolorów. Bowiem w czym problem, aby zmienić zasłony, poszewki na poduszki czy grafiki na ścianach?

Nowoczesne, nie zawsze lepsze

Współczesne meble, a także designerskie perełki np. skandynawskich  projektantów, mają wiele zalet. Ich dostępność, ergonomia czy ciekawe kształty przemawiają za tym, by właśnie takimi przedmiotami urządzać wnętrza. A co z przedmiotami z duszą? Takimi jak piękne antyki czy po prostu starocie odziedziczone po przodkach? Co przemawia za nimi? Wyjątkowość, wynikająca z ich unikalności. Piękne dekoracje, tak inne od zredukowanych zdobień współczesnych mebli. Czy wreszcie ich widoczne niedoskonałości, w postaci przetarć, pęknięć, patyny, nadające im sentymentalny, indywidualny charakter. Co więcej takie perełki często można zgrabnie połączyć ze współczesnym wyposażenie wnętrz, nadając im eklektycznego wymiaru.

Trendy są potrzebne: bywają inspirujące, pobudzają naszą kreatywność. Dobrze jednak, byśmy traktowali je jako wskazówki, bo tylko w ten sposób nasze wnętrza będą naprawdę nasze.