Politurowane antyki z powodzeniem mogą pełnić rolę „normalnych” mebli, sprawdzających się w codziennym użytku. Co prawda są wrażliwe na pewne czynniki i wymagają systematycznej pielęgnacji (zresztą które meble wykonane z drewna tego nie wymagają?), ale wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad, by cieszyły pięknym wyglądem długie lata.

Tajemnice politury

Czym właściwie jest politura? To szlachetna powłoka mebli, bazująca na spirytusowym roztworze szelaku. Co ważne: każdy renowator ma swój przepis na politurę doskonałą. Sama technika politurowania jest bardzo czasochłonna i polega na ręcznym, wielokrotnym nakładaniu na powierzchnię przedmiotu kolejnych warstw politury. Myli się jednak ten, kto myśli, że politurowanie to łatwe wykończenie mebla: tylko nieliczni potrafili zgłębić tę technikę w sposób pozwalający uzyskać idealnie gładką i lśniącą powierzchnię antyków.

1024px-schellak

Fot. Szelak, czyli żywica pozyskiwana z wydzieliny owadów

Zachwycająca, ale wymagająca

Politurowane antyki są szlachetnie piękne: zachwycają już samym usłojeniem. Ceną za tak eleganckie wykończenie, jest ich wrażliwość na kilka czynników. Po pierwsze politurowane antyki nie lubią wysokich temperatur. Oznacza to, że nie powinniśmy ustawiać ich blisko źródeł ciepła (grzejników, kominków). Stawianie gorących naczyń (talerzy, kubków) bezpośrednio na politurowany blat jest niedopuszczalne – zawsze kładziemy pod nie solidne podkładki (serwetki nie zapewniają dostatecznej ochrony). Politurowane meble źle znoszą wilgoć, dlatego nigdy nie przecierajmi ich na mokro. Kombinacja typu gorący, mokry talerz i blat z politury to niemal pewne przebarwienia. Alkohol może pozostawić na politurze jasne plamy. Zresztą to właśnie za pomocą wacika z alkoholem można sprawdzić czy mebel jest pokryty politurą czy „zwykłym” lakierem. Jeśli po przetarciu mebla wacikiem nasączonym alkoholem na powierzchni pozostanie biały ślad, oznacza to, że mamy do czynienia z politurą oraz, że uszkodziliśmy cenny antyk. Antyków pokrytych politurą nie ustawiamy w miejscu, gdzie padają promienie słoneczne lub zasłaniamy okna roletami. Ekspozycja słoneczna sprawia, że powierzchnia mebla blaknie.

Lepiej zapobiegać niż oddawać do renowacji

Chociaż politura ma kilka „wymagań specjalnych” jej pielęgnacja nie jest specjalnie skomplikowana, za to pozwala zachować głębie koloru politurowanych powierzchni oraz impregnuje. Meble z politury przecieramy suchą, miękką szmatką, a 1-2 razy w miesiącu konserwujemy specjalistycznym środkiem przeznaczonym do politury (na bazie oleju), który nakładamy czystą, bawełnianą szmatką. Jednak nawet konserwacja może być dla politury groźna. Zby częste nakładanie na powierzchnię mebla olejów, może spowodować, że stanie się ona kleista. Politura bazuje na naturalnych składnikach, więc powinniśmy pielęgnować ją równie naturalnymi środkami, bazującymi na olejach – chemiczne mogą pozostawiać mgliste smugi.

W przypadku kiedy już dojdzie do uszkodzenia politury, nalepiej oddać mebel do profesjonalnego renowatora, który usunie uszkodzone warstwy i ponownie pokryje mebel roztworem z szelaku, aż do uzyskania zadowalających efektów.

komoda

Fot. Politurowana komoda przed renowacją